Przejdź do głównej zawartości

Stosik #50


Czerwiec i lipiec obfitują w taką ilość wspaniałych nowości i zapowiedzi, że sama nie wiem co czytać. Najlepiej chciałabym mieć na swojej półce wszystko. O czym poczytacie u mnie w najbliższym czasie?
1.Gruzja. W drodze na Kazbek i z powrotem.  Nigdy nie byłam za granicą. Zawsze brakowało pieniędzy. Później zbieraliśmy na wesele, byłam w ciąży, a teraz mam malutkiego synka. Dalekie wojaże muszę odłożyć na inny termin. Na razie odbywam podróże książkowe, na własnej, prywatnej bujanej huśtawce. Pobieżnie przejrzałam i myślę, że też będę zadowolona.
2.Srebrny widelec Mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo Muza po raz kolejny mnie nie zawiodło i ta powieść obyczajowa mocno mi się spodoba. Czytałam debiut tej autorki - Kwitnący krzew tamaryszku i bardzo miło ją wspominam. 
3.Jutro będzie koniec świata  Propozycję recenzji tej powieści otrzymałam od samej autorki. Zgodziłam się chociaż ostatnio rzadko sięgam po powieści dla młodzieży. Zaciekawił mnie jej opis i fakt, że została wydana w serii Gorzka czekolada. Wiele o niej dobrego słyszałam i od dawna chciałam przeczytać powieść spod jej szyldu.
4.Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty  Pisałam wam kiedyś, że kocham sagi rodzinne? Pewnie jakieś tysiąc razy i napiszę to dzisiaj po raz kolejny. Mogę w nich zżyć się z bohaterami, przeżywać ich namiętności i intrygi. Mam nadzieję, że podczas czytania tej powieści też tak będzie.
5.Sekrety urody babuszki  Która z nas nie słyszała o rosyjskich kosmetykach? Wiele z nich znam i bardzo sobie cenię. W tej książce autorka proponuje nam jednak użycie tego co mamy aktualnie w kuchni. Poniekąd dzięki niej wybrałam temat mojej pracy licencjackiej. Odrzuciłam wszystko to o czym myślałam od pierwszego roku. Mikrobiologia, biologia komórki odeszły w niepamięć, a ja skłoniłam się w stronę botaniki i kosmetyki. Na recenzję tej powieści zapraszam was już w poniedziałek.
6.Najmroczniejszy sekret  Naczytałam się o tej autorce samych zachwytów. Ostatecznie nie było źle, podobało mi się. Nie spodziewałam się jednak, że tak szybko domyślę się zakończenia.
7.Teoria zakalca Dagny Przybyszewskiej  Wakacyjny sprawca mojego dobrego humoru. Historia, która sprawia, że zaczynamy widzieć świat przez różowe okulary, a więc zdecydowanie polecam. Recenzja ukazała się w środę.
Co was najmocniej zaciekawiło? Będziecie czekać na jakąś recenzję? A może coś byście mi podkradli?

Zakończył się konkurs z Teorią zakalca Dagny Przybyszewskiej. Najchętniej nagrodziłabym kilka osób jednak zwycięzca musi być tylko jeden. 
Jest nim Julia87- Juglarnia:) Gratuluję :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

Zjadacz czerni 8 Katarzyna Grochola

Czym jest miłość? Jaki ma dla ciebie kolor, zapach, fakturę? Myślę, że ile osób, tyle odpowiedzi na te pytania, ponieważ to uczucie, które występuje w różnorodnych kolorach i można odmieniać je przez wszystkie przypadki. Jest niejednoznaczna i nieprzewidywalna, a autorce Katarzynie Grocholi udało się idealnie nakreślić to w swojej najnowszej i niezwykłej książce Zjadacz czerni 8. Na pierwszy rzut oka to zbiór opowiadań, a jednak to powieść, w której każdy rozdział to inna historia, która tylko pozornie nie łączy się z kolejnymi, jest nawet napisana w charakterystycznym dla siebie i bohaterów stylu. Mogłoby się wydawać, że zostały tutaj umieszczone zupełnie przypadkowo, a jednak im głębiej się zastanowić i wniknąć w ich sens tym bardziej okazuje się, że wspólną składową jest barwna różnorodność miłości. Niektóre historie są w lepsze, inne gorsze, a może to tylko moje odczucia, okoliczności w jakich obecnie się znajduję i bagaż doświadczeń, który każdy z nas nosi? Pole do interpretacji j

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie