Przejdź do głównej zawartości

261.Śmierć o tobie pamięta

Tytuł: Śmierć o tobie pamięta
Autor: Nora Roberts jako J.D. Robb
Stron: 382
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2008
Moje zdanie: Kryminały to gatunek po który sięgam ostatnio coraz częściej i nigdy mi się nie znudzi. Zbrodnie to coś co istnieje od najdawniejszych czasów i zawsze będzie nas dziwiło. Chyba jest tyle możliwości na ich wykonanie, że autorzy cały czas będą wyszukiwać nowe sposoby, mordercy tym bardziej. Norę Roberts w kryminalnym wydaniu polecaliście mi już od dłuższego czasu. Sięgnęłam po tę książkę o bardzo chwytliwym tytule i zagłębiłam się w lekturze.
Boże Narodzenie. Niestety mordercy nawet w święta nie próżnują. Ginie Trudy Lombard- była matka zastępcza porucznik Eve Dallas. Czy policjantka potrafi być w takiej sytuacji obiektywna? Tym bardziej, że kobieta się nad nią znęcała.
Naprawdę nie spodziewałam się, że autorka znana głównie z romansów i z tego, że napisała tak wiele książek potrafi wyczarować tak trzymający w napięciu kryminał. Chylę przed nią czoła.
Wsiąknęłam z tą książką na długie godziny. Jest ona bardzo lekka, szybko się ją czyta. To można powiedzieć o wszystkim co wyszło spod pióra tej autorki.
Zagadka kryminalna jest zakręcona, ponieważ uczestniczy w niej policjantka, która znała zamordowaną i nie może się w tym wszystkim odnaleźć. Mogliśmy trochę wczuć się w psychikę ofiary jaką była w dzieciństwie Eve. Główna bohaterka to ciekawa postać, chcę przeczytać więcej książek z jej udziałem.
Chociaż spędziłam z tą prozą miłe chwile to zakończenie mogłoby być bardziej pasjonujące. Po raz pierwszy udało mi się odgadnąć kto stoi za morderstwem. Może jednak sprawił to fakt, że pojawia się więcej książek z tego gatunku na mojej półce. Już zmieniłam swoje myślenie i więcej faktów kojarzę.
Podsumowując oceniam ją jednak dobrze. Ciekawie się czytało. Polecam zwłaszcza fanom kryminałów i Nory Roberts.
Ocena: 4+/6
Czytaliście jakiś kryminał Nory Roberts?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

214.Młyn nad Czarnym Potokiem

Tytuł: Młyn nad Czarnym Potokiem Autor: Anna J. Szepielak Stron: 516 Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Rzadko mam okazję czytać polskich autorów. Jakoś zawsze ciągnie mnie w bibliotece do innego regału. Tym razem skierowałam swoje kroki gdzie indziej. Słusznie?  Anna Szepielak jest z zawodu nauczycielką i bibliotekarką. Zadebiutowała książką ,,Zamówienie z Francji”, o której wiele słyszałam i chciałabym ją kiedyś przeczytać.  Życie Marty to ostatnio pasmo nieszczęść i wypadków. Mąż jest zapracowany i niczym się nie interesuje, córeczka ciągle chora, a wszystko jest na jej głowie. Do tego spada na nią organizacja zjazdu rodzinnego na cześć przyjeżdżającej po Polski ciotki z Ameryki. Będzie to jednak okazja do zapoznania się z rodzinnymi historiami, tajemnicami oraz spojrzenia z dystansem na swoje życie.  Liczyłam na lekką obyczajówkę. Co otrzymałam? Lekką, ciepłą obyczajówkę, do tego odrobinę sagi rodzinnej, który to gatunek ubóstwiam. Życie

167.Wiosna życia

Tytuł: Wiosna życia Autor: Artur Kosiorowski Stron: 91 Wydawnictwo: SOWA Rok wydania: 2013 Moje zdanie: Za możliwość przeczytania książki dziękuję bardzo samemu autorowi. :) Młodość. Okres w życiu, który podobno rządzi się swoimi prawami. Ludzie wtedy zaczynają eksperymentować z religią, seksem, alkoholem, papierosami, a często narkotykami. Chcą być lubiani, przynależeć do jakiejś grupy, która będzie ich akceptowała i szanowała. Chcą poznać sens życia, znaleźć najważniejsze wartości. Często błądzą i buntują się na otaczającą ich rzeczywistość. Każdy to prędzej czy później przeżywa.  Autor podzielił się z nami wspomnieniami ze swojej młodości, którą przeżył lekko mówiąc dość intensywnie. Miał ogromny problem z narkotykami, znalazł się nawet w ośrodku Monaru, o których słyszałam wiele na prelekcjach o uzależnieniach. Teraz ma 30 lat, studiuje. Wyszedł na prostą. Musiał przejść jednak długą drogę. W podróż po niej zabiera nas w tej książce. Nie jest ona długa. Trochę zabr

3 klimatyczne książki do czytania jesienią

Zrobiło się już troszkę chłodniej. Sierpień, a wraz z nim wakacje powoli dobiegają końca. W tym roku chyba nikt nie ma prawa narzekać, że lata nie było, że nie zdążył się opalić i wygrzać na słoneczku. Staram się cieszyć każdą chwilą, porą roku, ale jednak już nie mogłam się doczekać tego specyficznego klimatu jaki niesie ze sobą jesień i pierwsze miesiące zimy. W styczniu i lutym jakoś tak zawsze tęsknię już za pierwszymi zielonymi akcentami, a więc ciężko mi szukać klimatu. Może teraz będzie lepiej. Zaparzcie sobie kubek ulubionego napoju. W moim przypadku herbata w szarym kubku z Tesco, jedynym, który ostał się przez huragan jakim jest moje dziecko. Siądźcie wygodnie w fotelu. Odpalcie ulubioną muzykę do czytania. Słuchacie w ogóle muzyki do czytania? Ja zakochałam się w playliście Easy Acustic Hits na Spotify. Możecie zapalić świeczkę, a ja zaproponuję wam trzy książki, które podkręcą klimat i którymi będziecie się mogli rozkoszować. Tak się składa, że trzy zaprezentowan